Kujawskie tradycje Wielkanocne

Kujawskie tradycje Wielkanocne

Niedziela palmowa

Tradycyjne kujawskie palmy nie wyróżniały się bujną kolorystyką i strojnością. Kujawiacy nieśli do świątyni proste gałązki wierzby koniecznie z ‘kotkami’ przybrane bukszpanem i przewiązane wstążką.

Według wierzeń ludowych należało smagać się wzajemnie gałązkami wierzbowymi, aby przez kolejny rok cieszyć się dobrym zdrowiem.

Kolejnym istotnym rytuałem odbywającym się w Niedzielę Palmową był wysiew rzeżuchy. Roślina ta zwykle potrzebuje około tygodnia żeby wykiełkować i osiągnąć pełny rozwój. Już od dawna Kujawiacy znali wspaniałe właściwości tej rośliny, gdyż kiełki rzeżuchy wspaniale pomagają na wielkanocne przejedzenie. Wspomagają trawienie i obniżają poziom cukru we krwi.

 

Wybijanie żuru

To dawny zwyczaj obecny w naszych stronach. W Wielki Czwartek zbierano wszelkie nieczystości do garnków, z którymi chodzono po wsi. Zwykle czynili to zalotnicy, którzy finalnie rozbijali garnek o progi panien na wydaniu. Były to swoiste zaloty, a także pożegnanie z postnymi potrawami.

„Na Kujawach zwykle w Wielki Czwartek wybijają żur, to jest: tłuką garnki napełnione popiołem, gnojem, błotem i innemi nieczystościami (niby żurem) o drzwi i okna chałup, a rozbiwszy one, mocno nieraz drzwi i okna popaskudzą.”

Oskar Kolberg

 

 

 

Tradajki

W Wielki Piątek, kiedy milknęły kościelne dzwony na kujawskich wsiach rozbrzmiewał dźwięk drewnianych kołatek, tzw. tradajek, z którymi biegali mali chłopcy, robiąc przy tym wiele hałasu. Dźwięk ten miał odstraszać złe duchy zamieszkujące okolicę.

Kraszanki

Na kujawskich stołach wielkanocnych nie mogło zabraknąć malowanych jaj. Kujawiacy jednak byli dość oszczędni w zdobnictwie. Przeważnie ograniczali się do tworzenia kraszanek, czyli jednokolorowych, naturalnie farbowanych jaj.

Barwiono jaja na kolor:

brązowy – w łupinach cebuli;

żółty – kora lub kwiat nagietka;

czerwony – buraki;

zielony – ozimina.

Rzadziej można było spotkać malowanki tworzone poprzez nanoszenie gorącego wosku lub wzory wydrapywane ostrym nożykiem.

 

 

Przywoływki

Pierwszego dnia świąt Wielkiejnocy miały miejsce tzw. przywoływki. Młodzi mężczyźni wdrapywali się na wysokie drzewa i w zabawny, wierszowany sposób “wywoływali” dziewczęta ze wsi, które w Lany Poniedziałek mogły spodziewać się oblania wodą. Wywoływano również imię chłopaka, który mógł dziewczynę wykupić.

Śmigus-Dyngus

Przywoływki kończone były Śmigusem-Dyngusem. Polewano wtedy wodą młode panny na wydaniu. Jeśli dziewczyna wróciła tego dnia do domu przemoczona do suchej nitki to jej rodzinie wróżono dobre zbiory, jeśli zaś była sucha – zwiastowano jej staropanieństwo.

Oblanie dużej liczby panien wróżyło na przyszłość kawalerowi szczęście w miłości.